sobota, 28 listopada 2015

Leśna jesień - trzeci tydzień projektu Elizy

Cześć!

Dziś pokażę jesień na paznokciach, która zrodziła się całkiem przypadkiem. Namalowałam jej w tym roku trochę i pomysły chyba się wyczerpały troszeczkę.
Początkowo miały być kasztany, ale nie mam odpowiedniej zieleni. Zaczęłam poszukiwania w swoim pudle i natknęłam się na torebeczkę z nowymi płytkami, o których kompletnie już zapomniałam (to znak, że przestałam to ogarniać i popłynęłam ostro :D ) I tak oto powstał u mnie las :)



 Na kciuku był zamysł lasu nocą, ale nie do końca wyszło tak jak sobie wyobrażałam :D

Kolorki na zdjęciach są przekłamane, ale już wczoraj nie mogłam się doczekać kiedy natrzaskam foteczki i podzielę się nimi z Wami.

Na początku zrobiłam gradient dwoma lakierami z wygranej w konkursie Lovely. Nie przepadam za brudnymi różami i pewnie sama bym ich nie kupiła, ale te wydały mi się być wyjątkowo jesienne.
Najgorsze w tym wszystkim było doprowadzenie skórek do ładu. Zajęło mi to chyba z godzinę. Już dawno aż tak ich nie utytłałam.

A na koniec fotki w świetle dziennym.


Wieeeeem, moje paznokcie wołają o piłowanie :)


Do mani użyłam:

  • Lovely trend edition nr 3 (pisząc tego posta dopiero skapnęłam się, że to piasek- oho źle ze mną)
  • Lovely FAST DRY nr 2 
  • płytka JQ-L16
  • stemple: czarny GR Rich Color 35, brąz GR Rich Color 134 i metaliczna zieleń GR Rich Color 110
  • top coat Seche Vite


I jak? Dałam radę z tematem? :)

niedziela, 22 listopada 2015

Minnie Mouse czyli drugi tydzień projektu u Elizy

Witajcie!

Drugi tydzień projektu Elizy kompletnie mi nie leżał. Wydawałoby się, że to tylko kokardki, a w rzeczywistości okazały się być to AŻ kokardy. :)
W sumie to z braku koncepcji zrodził się tylko jeden pomysł. Rach ciach narysowałam na kartce i czekał do zrealizowania do weekendu. No i tu nie było wcale prosto. :) Rączki drżały, biały lakier okazał się być zgęstniały. Ale czego tu się spodziewać po tak pechowym dniu. Najpierw jadąc rano do fryzjera, urwała mi się linka od sprzęgła. Cudem wybrnęłam z sytuacji. Potem po fryzjerze wstydziłam się zdjąć czapkę, to i malując paznokcie nie mogło być tak słodko :)
Do rzeczy! Na kartce jakoś wyglądało to inaczej. Chociaż i na paznokciach całkiem mi się podoba. No może trochę za dużo się dzieje, ale z minimalizmem mam jeszcze problem (zawsze muszę przesadzić).


Zapomniałam tylko o tym, że Minnie powinna mieć też grochy na kokardzie. :)

Kto zgadnie - jestem lewo czy praworęczna? :)

Czekałam z postem do dziś, żeby zrobić "piękne zdjęcia" w "dziennym" świetle. No to zrobiłam :D

Oraz zdjęcie z moim cudownym szkicem dla porównania :)





Do mani użyłam:
  • lakier bazowy Essie help me grow (już mi się niestety kończy, ale według mnie jest idealny)
  • biały lakier SH White On - posłużył jako baza pod Myszki i do kropek nanoszonych sondą
  • czerwony Lovely Gloss like gel nr 436 (chyba nigdy nie miałam tak pięknej i soczystej czerwieni, zakochałam się od pierwszego wejrzenia)
  • top Seche Vite 
  • pozostałe elementy namalowałam farbkami akrylowymi

niedziela, 15 listopada 2015

Słodycze - Pierwszy tydzień projektu paznokciowego u Elizy

Cześć!
Skoro mam już bloga to dodam zaległe mani, które zrobiłam już we wtorek.
To mój trzeci projekt :)
Nie miałam wątpliwości co do tego, że na paznokciach pojawi się Milka. W zasadzie pomysł udało mi się w pełni zrealizować i przyznam, że byłam zadowolona z efektu.
Także pędzle w ruch i stworzyłam takie oto smakowite czekoladki.

Specjalnie poleciałam do sklepu po czekoladę do zdjęć.
Bo Milka to taka Emilka bez E :)
I na koniec chyba najlepsze ujęcie:)



Do mani użyłam:
  • brązowy Orly Chocoholic (uwielbiam je za dość rzadką konsystencję, a mimo to świetne krycie i ten cieniutki pędzelek) <3
  • fioletowy Rimmel 60 seconds z numerkiem 622, który jest tak stary, że już dawno nie schnie 60 sekund :D
  • srebrny Vipera 404, który posłużył za sreberko od czekolady
  • biały SH White On 300, gąbkowany jako krowie łatki
  • reszta dłubana pędzelkami i farbkami akrylowymi 
 I jak się podoba?

sobota, 14 listopada 2015

Witam Was karnawałowo!

Cześć Wszystkim!

Długo się zbierałam do założenia bloga, ale oto jestem i na pierwszy ogień przybywam
z karnawałowym zdobieniem.


                                             

Pazurki robione w nocy i w świetle dziennym widzę niedoskonałości, no ale :D Chociaż ten gorsecik przyznam, że zmywałam dwa razy i ostatecznie zostawiłam go w niedorobionej wersji. :)
Strukturalne lakiery mają to do siebie, że gorzej się na nich stempluje.

Do mani użyłam:
czarny Essence the gel (koniecznie muszę zainwestować w więcej kolorów, bo te żelki mają rewelacyjny połysk)
srebrny vipera 404 (konkursowa wygrana ^^)
i srebrny Konad do stempli - powdery silver
całość pokryta ukochanym Seche Vite, którego odkryłam dzięki blogerkom <3
płytka Bundle Monster - 420