Dziś pokażę Wam zdobienie, które zmalowałam całkiem przypadkiem.
Najpierw powstała ręczna krateczka na konkurs Sally Hansen. Potem tuż przed zmyciem, wymyśliłam, że dodam jej stemple. Zauważyłam, że ostatnio tego typu zabiegi sprawdzają się u mnie, bo ostatecznie wzór gościł na paznokciach dodatkowe kilka dni :)
A na koniec spóźnione pozdrowienia znad Bałtyku <3
- biel Essence the gel 33 wild white ways
- pomarańcz Sally Hansen Xtreme wear 150 Sun Kissed
- niebiesko-zielony Sally Hansen Complete Salon Manicure 813 New Wave Blue
- płytka AP-11
- biel do stempli Konad
- top Seche Vite
efekt końcowy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńAle super :)
OdpowiedzUsuńTe stemple dodały uroku :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńcudowne :) fajnie, że dodałaś te stempelki ;)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł, żeby dodać stemple, super to razem wygląda :)
OdpowiedzUsuńEfekt ze stemplami zaskakujący.
OdpowiedzUsuńZe stemplami zdobienie wygląda mega :)
OdpowiedzUsuńZe stemplami wzór wygląda super ;) zazdroszczę pobytu nad morzem ;)
OdpowiedzUsuństrasznie fajny efekt uzyskałaś! :D
OdpowiedzUsuńJak na ręczne malunki to super, a ze stemplami to już w ogóle bardzo unikatowo i ciekawie! Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńMnie kojarzą się z wełnianym kocem, takim milusim ;)
OdpowiedzUsuńSuper zdobienie :) jesteś bardzo utalentowana :) zapraszam www.probeautycorner.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuń