Dziś pokażę Wam zaległe zdobienie z użyciem różowego piasku. I pomyśleć, ze nigdy ich nie lubiłam.
Od razu do tych co myślą, że dostałąm piasek za darmo. Nie, kupiłam go! Dla mnie rewelacja i pewnie to moje nie ostatnie zakupy :)
Jest piękny <3 bardzo dobrze się zmywa i na mojej płytce nie odpryskiwał.
Zdjęcia są robione na wyjeździe stąd takie przeróżne. Ale zdobienie musiało pojawić się na blogu :)
Taaaadaaaammm!
Użyłam:
- baza Sally Hansen 18K Gold
- różowy piasek Sophin 270
- biały do stempli Konad
- płytka AP-11