Dziś przybywam z projektowym twin mani. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny, ja od razu wiedziałam, które paznokcie zgapię :)
Zakochałam się w tym wzorze od pierwszego wejrzenia. Od razu pobiegłam do sklepu po bezbarwne lakiery i zrobiłam własnoręczne tinty <3
Tak prezentują się pazurki Elizy
A to moja wersja
Mam nadzieję, że sprostałam zadaniu. Osobiście podobają mi się nieziemsko :)
Użyłam:
- baza Essie help me grow
- czarny Essence the gel 46 black is black
- biały do stempli Konad
- tinty własnej roboty (prócz żółtego)
- żółty Milo Nasty & Cool (stary jak świat, wtedy jeszcze nie wiedziałam do czego można go wykorzystać :) )
- top Seche Vite
- jedna różyczka jest pokolorowana mixem Orly brokatowymi Angel Eyes i Monster Masch
(starałam się nabrać lakier bez drobinek). Na zdjęciu ich nie umieściłam :) - płytka BP L-024
bardzo ładne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńŚietne!!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne;D
OdpowiedzUsuńSuper zdobienie! I wygląda identycznie jak oryginalne Elizy :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad tym mani ;) pięknie ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńale pięknie <3 też bardzo lubię używać tintów :D
OdpowiedzUsuńCudowne <3
OdpowiedzUsuń